Ustawa o ograniczeniu dostępu do informacji publicznej została podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jednocześnie została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania zgodności ustawy z konstytucją. Okazuję się, że szansę na akceptację ustawy są bardzo duże, co nie podoba się społeczeństwu.
Ustawa dotyczy głównie ograniczenia dostępu do dokumentów odnoszących się do kwestii gospodarowania własności skarbu państwa oraz do negocjacji na poziomie międzynarodowym. Ustawa traktuje o informacjach, za których wytworzenie zapłacili podatnicy (m.in. dokumenty, mapy, statystyki itd.). Według Komisji Europejskiej ponowne wykorzystywanie tych informacji przez przedsiębiorców w celu udostępniania różnych e-usług nie może być darmowe, gdyż ich wartość wynosi 27 mld euro.
Przepisy ograniczające dostęp do informacji publicznej mogłyby się przyczynić do tworzenia prawa bez udziału społeczeństwa, a tym samym ograniczenia wolności obywatelskiej.
Nowelizacja ustawy ma wielu przeciwników. Wśród nich znalazły się liczne organizacje pozarządowe: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Izba Wydawców Prasy, Fundacja im. Stefana Batorego, Fundacja e-Państwo, Stowarzyszenie 61 i wiele innych.
Istnieje obawa, że nowa ustawa doprowadzi do wykluczenia społeczeństwa z procesu podejmowania decyzji. Dochodziło już do przypadków gdy decyzje było podejmowane bez organizowania konsultacji społecznych oraz bez udostępniania obywatelom zgłaszanych propozycji.
Na czym polega prawdziwa demokracja? Do czego posłuży ograniczenie dostępu do informacji publicznej? Co będzie z przyszłością konsultacji społecznych w Polsce? – Te i wiele innych pytań czekają na odpowiedzi.
Co państwo myślą o nowej ustawie?
Zapraszam do dyskusji.
EM
Liczba komentarzy: 0 Pozytywnych: 0 Negatywnych: 0 Neutralnych: 0
Nikt jeszcze nie dodał komentarza.
Bądź pierwszy, nie pozwól przejść temu tematowi bez echa !